Garść statystyk po 5 kolejce, klasyfikacja strzelców

        5 kolejek w rozgrywkach Zamojskiej Klasy A, gr. II już za nami. To dobry czas, aby podsumować to, co do tej pory mogliśmy oglądać na A-klasowych boiskach. Okazuje się, że było to bardzo obfite 5 kolejek, szczególnie w statystykach bramkowych. W 30 spotkaniach padło już 134 gole! Średnia na mecz to prawie 4,5 bramki! Na atrakcyjność tej ligi pod tym względem nie możemy więc narzekać. Dla porównania w Ekstraklasie, przy 16 drużynach (8 spotkań w kolejce) padło do 5 kolejki 116 bramek, co daje średnią 2,9 na mecz.
       O czym to świadczy? O dobrych formacjach ofensywnych i słabych defensywnych? Może po części tak, ale głównym powodem są duże dysproporcje w poziomie prezentowanym przez poszczególne zespoły. Biorąc pod uwagę tylko zespoły, które spadły z ligi oraz beniaminków z klasy B to mamy tutaj idealne przykłady. Ostoja, Orkan i Lubycza straciły odpowiednio 3,4 i 2 bramki, natomiast Ruch i Perła 23 i 19. Ostoja wpakowała już rywalom 24 bramki (z czego 18 jest udziałem 2 zawodników), a Ruch zaledwie 4. Jak do tej pory najwięcej bramek padło w meczu Huraganu z Ruchem, bo aż 15, ale ten mecz był wyjątkowy, ponieważ goście z Machnowa przyjechali na mecz bez skompletowanej 11stki (szacunek za odwagę!) i bez nominalnego bramkarza. Gospodarze urządzili sobie więc trening strzelecki, a Robert Cymborski trafił 7 razy do bramki rywala, co ma odzwierciedlenie również w tabeli najlepszych strzelców. Ogólnie kibice Huraganu nie mogą narzekać na brak goli. W spotkaniach ich drużyny padło już 34 bramki!
        W klasyfikacji strzelców mamy szaloną walkę o pierwsze miejsce. Wspomniany już Cymborski, oraz dwóch snajperów z Ostoi: Damian Wach i Daniel Waga mają już po 9 bramek i nie zanosi się na to, aby któryś z nich oddał to miejsce bez walki. Za ich plecami plasuje się zawodnik niespodzianki tej rundy - Szyszły Tarnoszyn, Kamil Górnik z 7 trafieniami, a na dalszych miejscach są Mateusz Cywka (Orkan) oraz Hubert Szewczyk (Delta). Na 10 miejscu odnajdziemy 2 naszych graczy, którzy zdobyli po 3 bramki - Bartka Brzyskiego oraz Maćka Matysiaka. Miejmy nadzieję, że któryś z nich jeszcze w tym sezonie włączy się do walki o koronę króla strzelców.

        Przeanalizowałem również minuty, w których rezultat ulegał zmianie i okazuje się, ż ponad 1/4 wszystkich goli padała w ostatnim kwadransie meczu, natomiast pierwsze 15 minut jest pod tym względem najsłabsze - około 10% zdobytych goli. Czyżby zmęczenie i brak koncentracji to główne powody takiego stanu rzeczy? Zobaczymy jak takie statystyki będą wyglądały po całej rundzie.

Głównym źródłem statystyk jest portal LaczyNasPilka.pl, a wiem, że zdarzają się tam błędne informacje, więc proszę o ewentualne komentarze z korektami.