Wygrywamy pojedynek derbowy z Czarnovią i dzięki temu, że Łęki straciły punkty (0-0 z Borowcem) obejmujemy fotel lidera. Tego dnia zarówno nasi zawodnicy jak i Czarnej chcieli grać w piłkę dlatego kibice, którzy licznie przybyli na to spotkanie mogli obserwować dobre zawody. W pierwszych minutach to goście trochę lepiej weszli w mecz a konsekwencją tego było to, że w 9 minucie zawodnik z Czarnej wyszedł sam na sam z bramkarzem i pokonał Mazura. Była to nasza pierwsza bramka stracona na własnym stadionie. Na szczęście nasi zawodnicy nie załamali się po szybko straconej bramce i błyskawicznie odrobili straty. W 10 minucie genialną asystę zaliczył dobrze dysponowany tego dnia Michał Skrzek i to właśnie po jego podaniu za plecy obrońców z bliskiej odległości Bartosz Knych pokonał bramkarza. Około 10 minut później z lewej strony Bartosz Knych wyszedł sam na sam z bramkarzem i dograł do pustej bramki Patrykowi Kędziorowi, a ten wpakował piłkę do siatki. Każdy zgromadzony na stadionie widział, że w momencie podania Kędzior stał za linią piłki, lecz sędzia boczny po chwili podjął bardzo dziwną decyzję i zasygnalizował spalonego tym samym zabierając nam prawidłowo zdobytą bramkę. Kolejne minuty były bardzo wyrównane, Czarnovia stwarzała największe zagrożenie po stałych fragmentach gry bitych lewą nogą, lecz z obu stron nie było już jakiś 100% okazji bramkowych. Po przerwie początkowe minuty były z lekką przewagą dla naszych zawodników, lecz z czasem mecz znów bardzo się wyrównał. Jedno groźne ostrzeżenie dostaliśmy gdy zawodnik gości z około 16 metrów z prawej strony oddał strzał w poprzeczkę. W 75 minucie sędzia podyktował rzut wolny z około 20 metra, do piłki podszedł Kamil Lubiński i pięknym strzałem pokonał bramkarza gości. W 80 minucie sędziemu najwidoczniej nie widział się wynik, piłkę w polu karnym czysto wybił Waldemar Socha, a sędzia podyktował karnego z "kapelusza" ukarając przy tym naszych zawodników kartkami. Na szczęście doping z boku naszych kibiców zdekoncentrował zawodnika Czarnovii i przestrzelił nad bramką. Tak samo było również ponad 2 lata temu, gdy przy wyniku 1-0 dla nas w końcówce karnego obronił nie grający już w naszej drużynie Grzegorz Magdoń ( w tym przypadku akurat karny zasłużony). Pomimo różnych prób na zmianę wyniku i dziwnych decyzjach sędziego udało się nam dowieźć 2-1 do samego końca i cieszyć się z 3 punktów w derbach, a także pozycji lidera. Szkoda tylko, że sędzia zepsuł to dobre według wszystkich spotkanie, bo mecz stał na prawdę na niezłym poziomie piłkarskim i był bardzo wyrównany. Pozostajemy wciąż niepokonani na własnym stadionie z bilansem bramkowym 19-1. Zwycięstwo dedykujemy naszemu snajperowi Łukaszowi Ferencowi, który został świeżo upieczonym tatusiem. Kolejny mecz zagramy w następną niedzielę na wyjeździe z Zasowem.
LKS Głowaczowa
Gospodarze
|
2
:
1
1
2P
0
1
1P
1
|
LKS Czarnovia Czarna
Goście
|
LKS Głowaczowa
|
Głowaczowa
90'
Widzów:
|
LKS Czarnovia Czarna
9' Nieznany zawodnik |
LKS Głowaczowa
LKS Czarnovia Czarna
LKS Głowaczowa
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
1 | Dominik Mazur | ||
2 | Waldemar Socha | ||
18 | Mateusz Grabowski | ||
4 | Mirosław Czerwiec | ||
5 | Kamil Kloc | ||
19 | Andrzej Kołodziej | ||
11 | Michał Skrzek | ||
10 | Patryk Kędzior | ||
7 | Bartosz Knych | ||
14 | Kamil Lubiński |
80'
|
|
9 | Łukasz Ferenc |
LKS Czarnovia Czarna
Brak danych
LKS Głowaczowa
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
20 | Dawid Żarowski | ||
8 | Mateusz Knych |
80'
|
|
6 | Wojciech Kutrzuba | ||
3 | Michał Biestek |
LKS Czarnovia Czarna
Brak dodanych rezerwowych
LKS Głowaczowa
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Dawid Żarowski Trener | ||
Mateusz Milas Kierownik drużyny |
LKS Czarnovia Czarna
Brak zawodników