Andoria Mircze - Huragan Hrubieszów 7:2 (1:0)

Andoria Mircze - Huragan Hrubieszów 7:2 (1:0)

      W dziesiątym już meczu sparingowym Andoria wysoko pokonała lokalnego rywala – Huragan Hrubieszów. Towarzyskie derby powiatu okazały się dobrym wyborem dla kibiców na niedzielne popołudnie. Wiele bramek, składne akcje, dużo walki – to wszystko można było podziwiać na boisku w Mirczu. Zawodnicy Andorii zmobilizowali się dodatkowo na koniec przygotowań, aby pokazać trenerowi, że każdy z nich chce i jest w stanie walczyć o najwyższe cele. Wynik może być o tyle istotny, że już za miesiąc drużyny te zmierzą się ponownie w spotkaniu ligowym (16/17.04 w Teptiukowie).

        Andoria rozkręcała się w tym spotkaniu z minuty na minutę i grała bardzo pewnie opanowując każdy sektor boiska. Murawa nie wygląda jeszcze zbyt dobrze, co wpływało również na poziom widowiska i błędy po obu stronach, ale to nasi piłkarze pokazali się z lepszej strony. W pierwszych minutach nowy nabytek Andorii – Roman Solovko kilkukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza, ale młody golkiper Huraganu dobrze spisywał się w bramce. Dopiero w 18 minucie B. Brzyski wyłożył piłkę M. Matysiakowi, a ten strzałem przy dalszym słupku wyprowadził Andorię na prowadzenie. Zespół z Mircza nie ustawał w atakach, jednak szans nie wykorzystał Skowronek, a po strzale i bramce Solovki sędzie odgwizdał spalonego. Pod koniec pierwszej połowy z dystansu próbował również P. Jakubski jednak piłka minęła bramkę. Pierwsza część meczu wyglądała bardzo solidnie w naszym wykonaniu, ale brakowało skuteczności.

          W drugiej połowie zawodnicy skalibrowali już celowniki i wykorzystali przewagę nad zespołem z Gminy Hrubieszów. Dużym wzmocnieniem okazał się wracający do treningów Marian Wyrwa co potwierdził statystykami. W 50' minucie dograł do Brzyskiego, który wykorzystał błąd rywala i pewnie pokonał bramkarza. 10 minut później Wyrwa wpisał się na listę strzelców, a asystą zrewanżował mu się Brzyski. Dobry mecz rozegrał również Kamil Skowronek, który nękał obrońców Huraganu przez cały mecz. W 61' do ataku ruszyli Hrubieszowianie, ale piłkę wyłuskał K. Kot i zainicjował szybką kontrę – podał do K. Matysiaka, który prostopadłym zagraniem uruchomił Skowronka, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem ze spokojem zdobył swoją pierwszą bramkę w tym meczu. Andoria stwarzała sobie sytuację za sytuacją. Najpierw Wyrwa uderzył w poprzeczkę, następnie Skowronek próbował lobować bramkarza jednak piłka nieznacznie minęła bramkę. W 69' drugiego gola zdobył M. Wyrwa. W 75 minucie drugi z braci Matysiaków – Kacper, zdecydował się na strzał z dystansu co zaowocowało przepiękną bramką na 6:0. Po wznowieniu gry w szeregach zespołu z Mircza pojawiło się rozprężenie, które wykorzystał Huragan i zdobył 2 bramki w trzy minuty. Ostatnie słowo należało tego dnia do Skowronka, który swoją dobrą postawę przypieczętował bramką w 81'. Na koniec meczu szansę miał jeszcze, od niedawna trenujący z pierwszym zespołem, Patryk Krawczyk, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Mecz zakończył się wynikiem 7:2, ale ważne, że w drużynie widać kolektyw i chęć do zdobywania kolejnych bramek, punktów i pokonywania rywali.

         Huragan Hrubieszów, który jeszcze niedawno występował w Klasie „O” nie osiągnął jeszcze optymalnej formy. W ich szeregach pojawiło się kilku byłych zawodników Płomienia Spartan Nieledew, ponieważ prawdopodobnie klub ten wycofa się z rozgrywek ligowych. Jest to wiadomość o tyle smutna, że w naszym powiecie liczącym niemal 70 tys. ludności pozostaną już tylko 4 drużyny: czwartoligowe Kryształ Werbkowice i Unia Hrubieszów, oraz A-klasowe Huragan Hrubieszów i Andoria Mircze. Trzymamy kciuki za kolegów z Nieledwi i życzymy im jak najszybszego powrotu na ligowe boiska.

Poniżej skrót wideo oraz kilka zdjęć ze sparingu.

PJ

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości