Akcja rehabilitacja (Andoria - Szyszła 4:0)

         Po meczu, z którego wracaliśmy wszyscy z opuszczonymi głowami i zasłoniętymi twarzami, w sobotę udało nam się po części zrehabilitować za mecz w Sitnie. Wygrana 4:0 pomimo wyniku nie przyszła nam łatwo, tym bardziej, że wszyscy zawodnicy mieli z tyłu głowy, że nie grają wyłącznie o 3 punkty, ale też o odbudowanie się i odbudowanie zaufania kibiców.

        Pierwsza połowa nie mogła napawać optymizmem, ponieważ gra nie układała się po naszej myśli, a przeciwnik prezentował się nieźle, poza wykończeniem akcji (a może zabrakło im trochę szczęścia). Nam natomiast to szczęście w końcu dopisało. W ostatnich minutach po wrzutce z rzutu wolnego Piotra Jakubskiego piłkę strącił Adek Brzozowski, a egzekutorem okazał się Hubert Dziadosz, na którego trener Nowak konsekwentnie stawia w roli wysuniętego napastnika. Gol do szatni dał nadzieję na przełamanie i tak rzeczywiście się stało. Po przerwie nie było już wątpliwości, która drużyna jest lepsza. Po raz kolejny pięknym technicznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Adrian Brzozowski, a potem po jednym golu dołożyli Hubert Dziadosz i Jakub Smal. Był to mecz walki, a zawodnicy musieli zostawić na boisku bardzo dużo zdrowia, aby taki wynik mógł się pojawić na tablicy meczowej.

Andoria Mircze - Szyszła Tarnoszyn  4:0 (1:0)

Bramki: H. Dziadosz x2, A. Brzozowski, J. Smal

Skład: Wypchła - Kuźmiński (88' Dąbrowski), Szwiec, Lizun, Jakubski - Sitarz (88' Neć) - Smal (88' Kot), Pacaj, Brzozowski, Przyczyna (79' Brzyski) - Dziadosz

GALERIA

        W pozostałych meczach po trzy punkty zdobyli: Metanoja Lipsko (2:1 ze Spartą Wożuczyn), Pogoń Łaszczówka (1:2 ze Spartą Łabunie), Potok Sitno (0:7 z Grafem Chodywańce), oraz Delta Nielisz (2:1 z Perłą Telatyn). Wynik remisowy padł w Lubyczy Królewskiej, gdzie Granica podejmowała Szumy Susiec (0:0).

W IV kolejce nasz zespół spotka się w Łabuniach ze Spartą.